Repozytorium PJATK

The useful Licheń – kitsch inthe service of God, Poland and Polish people

Repozytorium Centrum Otwartej Nauki

Pokaż uproszczony rekord

dc.contributor.author Engelmayer-Urbańska, Krystyna
dc.date.accessioned 2021-08-16T09:10:11Z
dc.date.available 2021-08-16T09:10:11Z
dc.date.issued 2021-08-16
dc.identifier.issn 2016/LIC/WIZ/9
dc.identifier.uri https://repin.pjwstk.edu.pl/xmlui/handle/186319/702
dc.description.abstract Moja praca teoretyczna jest próbą opisania fenomenu Lichenia. Poruszam w niej zagadnienia piękna, gustu i kiczu. Potraktowałam Licheń nie tylko jako architektoniczny obiekt sakralny, ale też jako zjawisko społeczne. Chciałam zrozumieć, co powoduje, że miejsce uznawane przez krytyków i ekspertów w dziedzinie sztuki i architektury za synonim kiczu i złego gustu przyciąga rocznie około miliona pielgrzymów. Punktem wyjścia była dla mnie definicja dobrego dizajnu sformułowana przez Williama Morrisa, która mówi o użyteczności i pięknie. Licheń dla wielu ludzi jest piękny i spełnia ich potrzeby, czyli jest użyteczny. Czy to oznacza, że jest dobrym projektem? Sztuka różni się od piękna tym, że jest definiowalna. Pięknym nazywa się to, co się podoba, a to jest już subiektywna ocena odbiorcy, która zależy od wielu czynników. Pierre Bourdieu definiuje ogół idei, wiedzy i okoliczności jako kapitał kulturowy. Determinuje on postrzeganie świata oraz odbiór rzeczywistości na poziomach zarówno elementarnym jak i całościowym. Bez znajomości kontekstów konsumuje się sztukę i architekturę na poziomie intuicyjnym, kierując się jedynie ukształtowanym gustem. Sanktuarium w Licheniu powstało dla uczczenia objawień maryjnych, które miały miejsce w okolicznym lesie w połowie XIX wieku. Na początku powstała Golgota, a w 1994 rozpoczęła się trwająca 10 lat budowa bazyliki projektu Barbary Bieleckiej. Architektka określa styl budowli „stylem restytucji”, który ma być manifestacją polskości i robić wrażenie. Liczne elementy architektoniczne zaczerpnięte z innych stylów przerobione zostały na kontekst polski. Liście akantu zastąpiły dębowe, palmy zostały zamienione na kłosy żyta, a aniołowie na głównym ołtarzu mają husarskie skrzydła. W polskiej przestrzeni można zauważyć wiele inspiracji innymi kulturami czy elementów kompletnie niepasujących do otoczenia. Są to zazwyczaj nieudolne realizacje prywatnych inwestorów, którzy mają ambicje, by dorównać zachodowi i chcą, żeby było pięknie. Karykaturalny efekt obiektów takich jak restauracja w piramidzie czy łuk triumfalny przy wjeździe do hotelu wynika z nieświadomości pomysłodawców i wykonawców. Zabiegi zastosowane przez Barbarę Bielecką w Licheniu są świadomym działaniem artystycznym. Liczne odniesienia i chęć nawiązania do przeszłości może wynikać z silnej potrzeby stałości widocznej u Polaków. Po drugiej wojnie światowej próbuje się odczarować historię rekonstruując zniszczoną architekturę, symbolicznie przywracając dawny porządek. Ma to utwierdzić w poczuciu, że Polska jest ważnym i pełnoprawnym uczestnikiem historii i kultury Europy. Złoty, pełen przepychu Licheń pozwala odwiedzającym uwierzyć w potęgę Polski. W następnym rozdziale poruszam temat gustu. W oparciu o „Gust nasz pospolity” Błażeja Prośniewskiego i tekst Marii Poprzęckiej „Kultura środka: Sztuka, która nie potrzebuje artystów” opisałam dysproporcje między tym, co uznawane przez niewielką w skali społeczeństwa grupę ekspertów za słuszne w kategoriach estetycznych, a tym co się podoba i trafia do większości. To, co uznawane za sztukę dla ogółu jest niezrozumiałe i niedostępne. Nazywając sztuką tylko tę wysoką, wyklucza się z dyskursu liczne zjawiska społeczno-kulturowe, które otaczają większość społeczeństwa. Specjaliści mogą krytykować Licheń, ale to nie oni są jego grupą docelową. Pierre Bourdieu podzielił gust na „czysty” – właściwy dla tych dysponujących wysokim kapitałem kulturowym i „barbarzyński”, odpowiadający estetyce popularnej i wymagający wygody, przyjemności i piękna. Sanktuarium bazuje na prostych skojarzeniach, oczywistym przekazie i zrozumiałej wzniosłej formie, która od razu zachwyca tych z gustem „barbarzyńskim”. Licheń Stał się nie tylko obiektem kultu religijnego, ale także turystyczną destynacją, która przynosi gigantyczne zyski. Komercjalizacja tego miejsca wydaje się być między innymi właśnie tym, co przyciąga tłumy i pozwala na spędzenie wakacji, którym można nadać jakiś wyższy cel. Następnie zajęłam się tematem kiczu. Według Abrahama Moles'a kiczem można nazwać coś, co spełnia pięć warunków: niedostosowanie, kumulacja, synestezja, przeciętność i komfort. Wszystkie punkty, poza przeciętnością wykluczoną przez pozostałe cztery, jak najbardziej można Licheniowi przypisać. Kicz, jako kategoria nadana z zewnątrz, nie jest pierwotnie przeznaczony dla świadomego odbiorcy, a (tak jak Licheń), do tego obdarzonego gustem „barbarzyńskim”. Z mojej analizy wynika, że Licheń zaspokaja potrzeby swoich odbiorców na wszystkich poziomach piramidy Maslowa. Dla grupy docelowej jest zarówno piękny jak i funkcjonalny, co oznacza, że spełnia wymagania dobrego dizajnu, tylko nie tego przyjętego w dyskursie o sztuce. pl_PL
dc.language.iso en pl_PL
dc.relation.ispartofseries ;Nr 3750
dc.title The useful Licheń – kitsch inthe service of God, Poland and Polish people pl_PL
dc.title.alternative Licheń użyteczny – kicz w służbie Bogu, Polsce i Polakom pl_PL
dc.title.alternative Licheń guidebook pl_PL
dc.title.alternative Przewodnik po Licheniu pl_PL
dc.type Thesis pl_PL


Pliki tej pozycji

Plik Rozmiar Format Przeglądanie

Nie ma plików powiązanych z tą pozycją.

Pozycja umieszczona jest w następujących kolekcjach

Pokaż uproszczony rekord

Szukaj


Szukanie zaawansowane

Przeglądaj

Moje konto