Streszczenie:
Wybór tematu
Muzeum jest miejscem w pewnym sensie odgrodzonym od świata. W trakcie
zwiedzania człowiek przenosi się w inną przestrzeń historii. Odnajduje siebie w środku
wykreowanej przez artystę, kuratora oraz zespołu pracowników, problematyki. Zadaniem
galerii, muzeów jest popularyzacja sztuki i tym samym przybliżenie jej człowiekowi.
Muzeum jest wielkim archiwum przeszłości i skarbnicą historii. Korzystając z wyobraźni
można analizować jej przebieg w nieskończoną ilość sposobów. Piękno oraz brzydota
nie jest zagadnieniem nowym, chociaż niewątpliwie w dzisiejszych czasach wydaje się być
głównym aspektem wokół którego biegnie życie. Pomimo swojej powszechności, ten temat
może być interpretowany pod wieloma kątami i trudno będzie wyczerpać przedmiot
rozważań. „Można, wzorem Nietzschego i jego „Zmierzchu bożyszcz czyli Jak
filozofuje się młotem”, pokusić się o stwierdzenie, że „W pięknie przyjmuje człowiek
siebie za miarę doskonałości; w wyjątkowych razach uwielbia w niem siebie.
(…) W istocie odzwierciedla się człowiek w rzeczach, to wszystko jest dlań pięknem,
co obraz jego odbija (…). Brzydotą pojmuję się jako zapowiedź i oznakę zwyrodnienia.
(…) Wszelki przejaw wyczerpania, ciężkości, starości, znużenia, każdy rodzaj niewoli,
bezwład czy kurczowe drgawki, zaś przede wszystkim woń, barwa, forma zgnilizny
i rozkładu, chociażby nawet rozcieńczone na nikłości symboli - wszystko to skłania
nas do jednakiego odruchu, do orzeczenia wartości „brzydkie”. (…) i cóż nienawidzi
tak człowiek? Toć to jasne: zaniku swojego typu”.(…)W takim znaczeniu za brzydkie,
uważano nie tylko istoty z zaburzonymi proporcjami, jak choćby człowieka z ogromną
głową i za krótkimi nogami, ale również byty, które Tomasz z Akwinu określał
jako „szpetne”, bo „ułomne”, lub - jak powie Wilhelm z Owerii (traktat „De bono et
malo”) - „komu brakuje jakiegoś członka lub ma jedno oko” (czy nawet troje oczu,
ponieważ doskonałość burzy też nadmiar). Poza tym bezlitośnie określił jako brzydkie
wybryki natury, karły i wszystkich, których dziś elegancko nazywamy
„niepełnosprawnymi”; w świecie zwierząt zaś formy hybrydyczne, łączące cechy
dwóch różnych gatunków. Czy brzydotę można zatem definiować jako przeciwieństwo
piękna, nawet przyjąwszy, że jego pojęcie ewoluuje? Czy historia brzydoty stanowi
symetryczne odwzorowanie historii piękna?” 1
Tematem mojej pracy jest projekt wystawy edukacyjnej inspirowanej książkami
Umberto Eco „Historia Piękna” oraz „Historia brzydoty”. Ekspozycja umieszczona
jest w przestrzeni Sali Narutowicza w Zachęcie - Narodowej Galerii Sztuki. „(…)misją
[tej instytucji] jest popularyzacja sztuki (…) jako istotnego elementu życia
kulturalnego i społecznego. (…) a tym samym ułatwianie odbiorcom z różnych
środowisk i grup kontaktu z nią”2 Biorąc pod uwagę profil wystawy prezentującej
szeroki wachlarz artystów oraz jej retrospektywny charakter kształtowanie przestrzeni wystawienniczej wymagało
odpowiedniego podejścia.
Wybór tematu wynikał
z zainteresowania historią
sztuki oraz wewnętrzną
potrzebą przeanalizowania
zagadnienia
z książek Umberto Eco pod
kątem projektowania
przestrzeni wystawienniczej.